Glühwein – austriacki grzaniec

Zima sprzyja ciepłym napitkom. Gdy pije się je na zewnątrz dobrze komponują się z temperaturą dodatkowe procenty w tym co pijemy. Grudzień, adwent, jarmarki świąteczne i same święta w Austrii nie mogą się obejść bez dwóch ciepłych płynów: Glühwein i Punsch. To dwa całkiem różne grzańce.     Austriackie grzańce   Poncz ( z niemiecka Punsch ) powinien jako bazę mieć herbatę i rum. Reszta dodatków jest już zależna właściwie od fantazji osoby go komponującej. A tak, użyłam słowa kompozycja nie gotowanie ani mieszanie. Zrobić dobry poncz to sztuka, bo ważny jest tak jego zapach, kolor jak i smak. Prawie zawsze w ponczu jest sok pomarańczowy i cynamon. Spotkałam jednak już poncze, w których nie było kropelki herbaty a podstawą była mieszanka soków. Rum również zastępują czasem mocniejsze alkohole jak szkocka czy wódka. Tyle o ponczach. Glühwein (das Gewürz to przyprawa a der Wein to wino) to grzane wino z korzeniami (przyprawami), czyli grzaniec. Podstawą jest tu wino. Oczywiście im lepsze tym smaczniejszy będzie efekt końcowy. Nie ma co się łudzić, że Glühwein kupione na jarmarku jest robione z win dobrych ale mam nadzieję, że trzymają się przynajmniej tych średniej jakości. Może być tak białe jak i czerwone ale to … Czytaj dalej Glühwein – austriacki grzaniec