Hoł, hoł, hoł! – nadchodzi…ale kto/co?

Święta, idą  Święta! Nazwa ciągle pozostaje jeszcze  tradycyjna, czyli mamy Święta Bożego Narodzenia. Teoretycznie wiadomo co świętujemy – Boże Narodzenie. Są jednak dwie postacie związane z tymi świętami, które mają swoje nowe wersje. Pierwszym jest znany chyba na całym świecie pulchny osobnik, który stał się twarzą tych świąt i  jedyne co pozostaje, to pogratulować Coca Coli nadzwyczaj udanej kampanii z lat 30 ubiegłego wieku! Tak, to oni, a konkretnie Haddon Sundblom wymyślił wielkiego czerwonego krasnala, ze swoim „Hoł, hoł hoł!”, który z powszechnej świadomości wyparł poczciwego, świętego biskupa Mikołaja.   Zmienia się powoli ale skutecznie symbolika świąt, które miały być w założeniu chrześcijańskie. Niedługo, będą w grudniu po prostu święta zimowe. Są już takie miejsca w Europie, gdzie nie można wspominać o tym święcie i nie tylko tym, gdy mają one chrześcijańskie tradycje.   Hm. To trochę tak, jakby nagle z rocznicy Rewolucji Październikowej, zrobić święto jesienne, a jako symbol, przypisać  mu kasztanowego ludka. Kto wie, może jakiś kreatywny, młody od marketingu, na to wpadnie. Zawsze to kolejny pretekst do podkręcenia ludzi by kupowali, kupowali, kupowali i biznes się kręcił.   No i cicho! Nie trzeba przypominać co się świętuje. Po co ludzi od zakupów odciągać, jakimiś refleksjami nad sobą, … Czytaj dalej Hoł, hoł, hoł! – nadchodzi…ale kto/co?