Wiedeńskie krzesło to klasyk.
Znacie je na bank!
Jak wygląda?
Słownik języka polskiego PWN podaje taką definicję:
„krzesło wiedeńskie: krzesło mające oparcie z wygiętego kabłąkowato pręta i siedzenie wyplatane z rafii”
Najbardziej klasyczna jego wersja wygląda tak:
Każdy na takim kiedyś siedział, pijąc kawę, jedząc ciacho w kawiarni niekoniecznie w Wiedniu.
Wiedeńskie krzesła nazywane są również thonetami od nazwiska swojego ojca konstruktora. Twórcą krzeseł giętych, produkowanych na dodatek na skale masową był niemiecki stolarz Michael Thonet. Mieszkał w Boppard.
Chociaż miał pomysły na meblową rewolucję i był fachowcem co się zowie, to klepał biedę.
Jego nowatorskie podejście do krzesła doceniono dopiero w Wiedniu. W połowie XIX wieku Thonet otworzył tu fabrykę.
Ba, wkrótce kolejną na Morawach i wyginał drewno na skale, o jakiej nie śnił nikt wcześniej. Jego meble podbiły serca, a może raczej powinnam napisać pupy Wiedeńczyków. No i moda na thonetowe siedziska poszła w świat.
To z foty na górze ma numer 14 i jest hitem wszech czasów.
Michael zmarł w Wiedniu w 1871 roku.
Fabryka i produkcja mebli według jego pomysłu przetrwała do dzisiaj, jednak w 1891 roku, jej główna siedziba została przeniesiona do Niemiec a dokładnie do Frankenbergu.
Tu znajdziecie stronę firmy Thonet.
Model nr 4 był hitem wiedeńskich kawiarni. To krzesło też pewnie kojarzycie.
Dzisiaj różnie wiedeńskie kawiarniane krzesła wyglądają.
Stara, dobra szkoła stolarska i rzemiosło są obecne obok nowoczesnego plastikowego desingu. Fotele, miękka tapicerka i kanapy, zachęcają do dłuższego pobytu w kawiarni, jednak to proste stoliki z thonetami mają dla mnie to coś, co powinna mieć kawiarnia w starym dobrym stylu. No dobrze, przyznaję, mam do nich sentyment.
Wiedeńskie krzesło numer 14 nadal kupicie w sklepach meblowych świata 🙂
Beata
6 komentarzy
Znałam te krzesła, ale nie miałam pojęcia, że są z mojego ulubionego miasta! 😀 Dziękuję bardzo za tę ciekawostkę.
Będzie więcej takich ciekawostek,
…bo wszystkie dobre patenty pochodzą z Miasta Cesarskiego 😉
Czekam niecierpliwie! 😀
Oczywiście,ze krzesła mi znane ale nie zdawałam sobie sprawy z ich historii 🙂 świetny post!
Te krzesła były i są produkowane także w moim mieście. W Polsce. Mała zagadka. Co to za miasto?
Pozdrowienia dla Radomska 😉