Zapraszam Was dzisiaj do Lasu Wiedeńskiego ( Wienerwald ), który rozciąga się na południe od Wiednia.
To pasmo wzgórz i górek, zaczyna się już na rogatkach miasta.
Mamy lato. Nie mam teraz możliwości wyjazdu, a zapragnęłam zielonego w formie bardziej dzikiej niż cudne parki miasta, w którym dane mi teraz żyć.
Nie potrzebna była daleka wyprawa by zobaczyć górki, dolinki, lasy i trawska.
Do szczęścia czasem potrzebne tak niewiele: odrobina dzikszej przyrody, wszędobylskie bzyczenie pszczół i zapach ziemi, traw, drzew.
No i to powietrze!
Nagrzane przez letnie słońce pełne aromatów zielsk wszelakich!
Gdy Konstanty robił karierę na dworze w Wiedniu, jego brat, Wiktor Maurycy von Ratibor swoją karierę polityczną budował na dworze pruskim, inny z braci Clovius był kanclerzem Prus, a Gustaw Adolf został kardynałem, bardzo ciekawą postacią podczas I Soboru Watykańskiego – podczas jego trwania wprowadzono między innymi dogmat o nieomylności papieża.
Ród ten miał duży wpływ na losy Górnego Śląska.
Na koniec jeszcze dwie fotki z Lasu Wiedeńskiego.
Beata
4 komentarze
Takie widoczki plus muzyka Straussa i odpływam 😀 To jest to, co Tygryski baaaardzo lubią 🙂
Ja staram się jak mogę, łapać właśnie takie chwile i gdzieś wyskoczyć, chociażby na krótki spacer 🙂
Oj, wkoło Wiednia jest takich widoczków sporo 🙂
Chociaż jest i jeden minus lasów austriackich. Są w dużej części prywatne i odgrodzone szlabanami, a bywa, że i płotkami.
Cześć, dziękuję za bloga i wpisy. Podpowiedz jeszcze jak dojechac do tych miejsc ze zdjec? najchetniej komunikacja miejską?
pozdrawiam, nowa stala czytelniczka Hania
Hej nowa czytelniczko 🙂
Niestety to raczej wiejskie klimaty więc samochód jest najlepszy. Chyba, że nie boisz się długich tras rowerowych to dwa koła też się sprawdzą w Lasku Wiedeńskim 🙂