Lubię jabłka. Zwłaszcza stare odmiany, a najsmaczniejsze są te rwane prosto z drzewa, zbierane w sadzie. Zapach sadu w ciepłe popołudnie. Ech… rozmarzyłam się. Jabłek nigdy za wiele. Pasują na słodko i wytrawnie. Gdy u nas w domu są jabłka, to musi być i…
Punktem startowym do zwiedzania Wiednia, dla wielu zorganizowanych wycieczek jest Plac Marii Teresy. Nie ma się czemu dziwić, że wybierają to miejsce. Muzea, Parlament, Hofburg i Rathaus są o parę kroków od Placu Cesarzowej. Sam plac to zielona ogrodowa przestrzeń spięta ogromnymi budynkami Muzeum…
Kraj idealny, taki naj, naj, zlepiony z rzeczy, spraw, miejsc, naszego starego kraju i tego w którym dzisiaj żyjemy….jaki by był? Klub Polek na Obczyźnie zadał sobie takie pytanie. By sprawę uprościć, nie poszybować w marzeniach i gadulstwie mamy wskazać tylko 10 rzeczy subiektywnie…
Moja Kota, to moje oczko w głowie. Kocham tego sierściucha jak wariatka. No, bo nie da się jej nie kochać. Jest uparta, gadatliwa, zawsze ma swoje zdanie, nie usiedzi na miejscu za długo, sama musi wszystko zobaczyć, sprawdzić, dotknąć.…
Secesja, to okres w sztuce, który jest bardzo bliski mojemu gustowi. Z jednej strony wszystko takie proste i czyste w formach, kształtach. Niekanciaste, łagodne, wydające się płynąć. Każdy element dopracowany, wymuskany. Każda, najbardziej powszednia rzecz, dopieszczona. Bywają jednak także budynki, które chociaż są dziełem…
Wiedeńskie zwierzaki to temat rzeka. Jeden z nich skradł jednak moje serce! Przed Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu stoi słoń. Właściwie to słodki słonik. Nieduży, tłuściutki, całuśny jak dziecięca zabawka. Waży sporo, bo to jednak pomnikowa figurka.…
Pada. Trawnik zamienia się powoli w staw. Jest jesiennie, szaro, mokro i chłodno. Taka pogoda odpowiada najwyraźniej pewnej sikorce. Uparcie łazi po płocie i dłubie w słomiance. Wiem, szuka robaków. Nieprzemakalna jakaś, czy co? Bo, że kaczka jest zadowolona z takiej pogody…
Austria, to kraj winiarzy. Widać to na każdym kroku. Na wzgórzach ciągną się kilometrami winnice. Ten widok działa na mnie hipnotyzująco. Najfajniejsze jest to, że można spacerować między winnicami. Są tam wytyczone szlaki turystyczne. Latem i wczesną jesienią, w weekendy bywa na nich tłoczno.…