Zapraszam was dzisiaj na kolejny wpis powstały w ramach akcji 80 wpisów dookoła świata.
Tym razem wraz z blogerami z Blogów językowo kulturowych przyglądniemy się mitom i stereotypom o krajach i językach, które są bohaterami naszych blogów.
Poznajcie 5 faktów i mitów o Austrii.
1 Austria to takie mniejsze Niemcy.
Austria i Niemcy pomimo wielu pozornych i prawdziwych podobieństw przez stulecia rywalizowały ze sobą i toczyły niejedną wojnę o to kto mocniejszy. Ta rywalizacja między krajami trwa od X wieku gdy Marchia Wschodnia z Babenbergami jako władcami uniezależniła się od niemieckich cesarzy. O ile przez kilka stuleci Niemcy słabły i dzieliły się na mniejsze księstwa to Austria rosła w siłę a pod rządami Habsburgów była potęgą. XVIII i XIX wiek to czas mocnych tarć austriacko-niemieckich, kilku wojen a z początkiem XX wieku upadku wielkiego imperium Habsburgów. Później mamy romans obydwu krajów pod sztandarem narodowego socjalizmu i upadek oraz okupacje aliancką po przegranej wojnie. Dziwna jak dla mnie relacja między tymi krajami jest pomieszaniem miłości, uprzedzeń, wzajemnych kompleksów i pamięci o mocnych więzach krwi jakie je łączą. Warto pamiętać o tym, że Pifke – tak Niemcy są nazywani przez Austriaków, nie lubią być nazywani Austriakami bo to przecież mały kraj, do którego jeździ się tylko na urlop a Ösi – tak Austriaków nazywają Niemcy, uznają swoich wielkich sąsiadów za pedantów bez obycia w kulturze i sztuce. Mała Austria ma poczucie humoru w przeciwieństwie do Niemiec. Jest mniej pedantyczna, więcej tu luzu i uśmiechu. Ludzie mają inną mentalność, są bardziej otwarci – może to spadek po wielokulturowości dawnego imperium. Pomimo niewielkiego terytorium i ledwo 8 milionów mieszkańców Austria nie musi mieć kompleksów w gospodarce, sporcie o kulturze i nauce tej dawnej jak i obecnej już nie wspominając. …a jednak je ma
2 Austriacy to piwosze.
Austriacy lubią piwo i mają sporo dobrych, rodzimych marek chmielowego trunku. Ottakringer, Gösser, Stiegl, Edelweiss i Zipfer – to chyba najpopularniejsze marki. Poza nimi jest tu sporo średnich i małych lokalnych browarów warzących dobre piwo ale nie ono wiedzie prym w Austrii. Wino to trunek, który kochają Austriacy a we wschodniej jej części zdecydowanie dominuje. Winnice ciągną się od wschodniej granicy kraju przez Burgerland, Styrię, Dolną Austrię. Sam Wiedeń ma 700 hektarów winnic! Tak, winnice są w granicy miasta. Wina z lokalnej odmiany winogron o nazwie Blauer Zweigelt bardzo podeszły moim kubkom smakowym. Austriackie wina rozpoznacie po takim znaczku na korku lub zakrętce
3 Austriacy mówią po niemiecku.
Mówią w odmianie niemieckiego o nazwie Österreichisches Deutsch. Różni się od klasycznego niemieckiego melodią, znaczeniem wielu słów, czasem rodzajami rzeczowników. Więcej informacji o nim i dialektach austriackich znajdziecie na blogu w Słowniku austriackim
4 Austriacy są uzależnieni od tytułów.
Oj tak, to fakt. Lubią tytuły i nietaktem jest je pomijać. Przedstawiając się komuś również wypada wyliczyć wszystkie swoje magistry, inżyniery, techniki, doktory itp. jakie się posiada. Całą te tytulaturę można pominąć tylko w kontaktach z najbliższymi osobami, no i w środowiskach artystycznych gdzie panuje większy luz. Sądzę, że podkreślanie tytułów wynikających ze zdobytego wykształcenia rekompensuje tu zakaz stosowania dawnych tytułów szlacheckich i dworskich.
5 Wiener Schnitzel to taki nasz schabowy, tylko większy.
Schabowy to panierowany kotlet z wieprzowiny. Wiener Schnitzel wygląda podobnie jest jednak większy – bywa , że zajmuje powierzchnię całego talerza, bardzo cienki, panierowany w bułce tartej i mące. By zasłużyć na miano prawdziwego Wiener Schnitzel musi być cielęcy.
Wszelkie wieprzowe wersje to podróby mające tyle samo wspólnego z oryginałem co krowia „bryndza” z owczą, ser z roślinnych tłuszczy utwardzanych z prawdziwym czy masło roślinne z krowim 😉
Co napisali inni blogerzy w akcji 80 wpisów dookoła świata o stereotypach swoich krajów przeczytacie poniżej
Chiny:
Biały Mały Tajfun – 5 mitów o Chinach
Finlandia
Finolubna – 5 stereotypów o Finach
Suomika – 5 mitów i faktów o języku fińskim
Francja:
Madou en France – 5 stereotypów o Francuzach, czyli co zaskoczyło mnie we Francji cz.2
Między Francją a Szwajcarią – (Nie)stereotypowo o podejściu Francuzów do języka angielskiego
Zabierz swego lwa – Ci tchórzliwi Francuzi, którzy podbili Anglię
Gruzja:
Gruzja okiem nieobiektywnym – Najbardziej mylące stereotypy o Gruzji
Japonia:
japonia-info.pl – Mity na temat języka japońskiego
Kirgistan:
O języku kirgiskim po polsku – Językowe stereotypy o Kirgizach
Enesaj.pl – Pięć stereotypów o Kirgistanie i Kirgizach
Niemcy:
Niemiecka Sofa – 5 niemieckich mitów i legend
Norwegia:
Pat i Norway – 5 obiegowych stereotypów o Norwegii i Norwegach.
Tanzania/Kenia:
Suahili online – 5 mitów o Kenii i Tanzanii (i o Afryce w ogóle)
Wielka Brytania:
Angielska Herbata – Fakty i mity o Brytyjczykach i Wielkiej Brytanii
Angielski c2 – Język prawdę Ci powie
English tea time – angielski-oczami-ucznia
Język angielski dla każdego – 5 stereotypów o Anglikach
Włochy:
Wloskielove – obalam 5 stereotypów o Włochach
Obserwatore – A może by tak zamieszkać w słonecznej Italii? Mity o Włoszech.
24 komentarze
Bardzo fajny wpis, wychwyciłaś dużo takich subtelnych różnic, które bezwiednie nam przychodzą na myśl w skojarzeniu z Austrią, a tu okazują się błędne.
Znalazło by się jeszcze trochę takich mitów 😉
Brakuje mi teraz na co dzień brzmienia austriackiego języka. Nawet wspominałam o tym wczoraj koledze i opowiadałam mu, że niemiecki w Austrii jest bardzo miły dla ucha. Taki wesoły i melodyjny, chyba troszkę kojarzy mi się z brzmieniem śląskiej gwary.
Z wina próbowałam Wiener Gemischter Satz i przypasowało mi, jest takie lekko kwaskowe i orzeźwiające, delikatne, bez goryczy. Muszę koniecznie spróbować też odmiany, o której piszesz.
Co do tytułów naukowych, to byłam tym bardzo zaskoczona i nie mogłam się przyzwyczaić do tego, żeby wspominać o moim stopniu naukowym. Nigdy tego nie robiłam chyba, że ktoś mnie zapytał otwarcie jakie studia kończyłam. Nie udało mi się przełamać pod tym względem.
Jest też austriackie wino z „mrożonych” winogron. Muszę go w końcu spróbować.
Wiener Gemischter Satz nie znam jeszcze ale to się zmieni skoro polecasz 🙂
Ten zwyczaj wymieniania tytułów mnie bawi, traktuje go jak lokalne nieszkodliwe dziwactwo.
Większość to prawda. Jedno jest do poprawki, ale to literówka, Ösi. 🙂
Tak, pani Ania ma racje, na Austryjakow mowi sie Ösi a Osi to Niemcy z bylego NRD. Wesi to Niemcy zachodni a Osi Niemcy z bylego DDR czyli NRD.
Mowi sie ze Autryjacy to sa w sumie Wlosi z ktorych zrobiono Niemcow:) Cos w tym jest bo w koncu na terenie dzisiejszej Austri byko Imperium Romanium czyli Cesarstwo rzymskie do tego dochodza wplywy slowianskie z Czech,Slowacji,Sloweni czy Chorwacji.
Zrobiłam literówkę – zabrakło umlautu.
Gdyby na każdy rejon gdzie kiedyś było Imperium Romanum mówić, że zamieszkują je Włosi to byliby oni mieszkańcami Hiszpanii, Francji, Grecji, Turcji, Egiptu, Maroka i wielu innych o Brytanii nie wspominając.
Jak już mam się wymądrzać to poprawnie jest Ossi i Wessi. 😉
Ach te umlauty 😉
Moja najmłodsza córka przebywała w Wiedniu u siostry,która mieszka na stałe w Wiedniu.Jest zachwycona Wiedniem w każdym aspekcie.Była też w Salzburgu-najpiękniejsze miejsce wg Niej.We Wrześniu wyjechała z koleżanką do Berlina na wycieczkę.Bardzo była zawiedziona- wymarłe miasto jak w czasach NRD.Wszędzie pusto ,smutno oraz ponuro.Do godz. 13 na ulicach sami sędziwi ludzie a w zasadzie brak ludzi.Bardzo była zawiedziona Berlinem oj bardzo…..Być może będzie mieszkać w Wiedniu za jakiś czas.Ja tez pokochałam Wiedeń i już nie mogę się doczekać Czerwca.
Pięknie i profesjonalnie opisałaś Beato!
Ciekawy wpis, nie wiedziałam, że jednak wino ma większe wzięcie od piwa. Piłam austriackie wina i bardzo mi smakowały, a mimo to Austriacy kojarzyli mi się z piwoszami.
Przyjedź w regiony wschodnie, do Styrii, Burgerlandu, Wiednia, Dolnej Austrii a skojarzenie się zmieni 😉
Winnice ach te winnice – już one same mówią, że w kraju winiarskim jesteś do tego wszędzie serwują wino.
„Pifke” mowi sie w Austri nie na wszystkich Niemcow tylko na Niemcow ktorzy mieszkaja na polnoc od lini rzeki Main ,w uproszczeniu na polnoc od Frankfurtu nad Menen.Nazwa ” Pifke” wziela sie od nazwisk kapelmistrza orkiestry oraz jego brata drygenta ktora po zwycieskiej wojnie przez Prusy nad Austria w 1866 zagrala marsza przed bramami Wiednia.Ktos krzyknal „die Pifken kommen” i tak juz przykleilo sie to do Niemcow.
Niemcy to nie tylko „Pfifke” czyli dawniej Prusaki ale takze Bawarczyczy,Szwaby czy mieszkancy Szwarcwaldu w Badeni ktorzy czuja sie bardziej zwiazani z niemieckojezycznymi Szwajcarami niz Niemcami. Bawarczyczy mowia ze Austryjacy to” Bairische Stamm” zwlasza ci Bawarczycy ktorzy mieszkaja w Oberbayern otoczeni z trzech stron landami austryjackimi.Warto kiedys pogadac takze o poludniowym Tyrolu po niemiecku Südtirol we Wloszech na ktorego niektorzy do tej pory mowia poludniowa Austria.
Pozdrawiam:)
Historię tego skąd się wzięło określenie na Niemca „Pifke” opisałam już na blogu. Wersja z kapelmistrzem jest tylko jedną z dwu – która prawdziwa nikt dzisiaj nie wie.
Bawaria jest tak samo inna od reszty Niemiec jak Austria i ma z nią więcej wspólnego niż z północą kraju. Różni ją dialekt – zbliżony bardziej do austriackiego i religia – dominuje katolicyzm, plus perypetie historyczne. O tym wszystkim sukcesywnie pisze ten blog.
U mnie jest znane jeszcze inne okreslenie na Austriakow :] … ale trudno je nazwac milym, choc podobno wcale nie ma z zalozenia negatywnego znaczenia.
Jakie? No zdradź Sroczko 😀
Przyznam, że nie znałam wcześniej żadnych mitów o Austrii 🙂 Ale w życiu bym nie przypuszczała, że ich dominującym trunkiem jest wino, a nie piwo 😛
PS niezbyt dobrze widać jak wygląda znaczek, po którym można austriackie wina poznać 🙁
Na górze masz flagę austriacką – ten znaczek to kolory czerwony-biały-czerwony
Aaaa, bo ja myślałam, że ten znaczek jest na tych wszystkich butelkach i nie pomyślałam, że chodzi tylko o pierwszą 😉
Akurat o Austrii wiem tak mało, że nawet ciężko mi o stereotypy. A szkoda. O Danii też niewiele wiedziałam, a jak pojechałam to stwierdziłam,że kawał życia mnie omijał:) Pozdrawiam.
Zderzenie mitu z faktem bywa zabawne 😉
Z ciekawości sprawdziłam ten Österreichisches Deutsch (https://www.youtube.com/watch?v=SkuAd97WUSw) i, mówiąc szczerze, podoba mi się o wiele bardziej, niż niemiecki niemiecki 🙂
Znajdziesz więcej o nim na blogu w zakładce „na językach” pod „austriacki niemiecki”
Dwa razy w Wiedniu byłem (i pewnie tam wrócę nieraz. . . Urzekające miasto!), ale o winnicach nigdy nie słyszałem. Dzięki za wpisy. Będę tu wracał częściej.