Kto nie zna tego porównania: życie jest jak szklanka do której wlane są nasze sprawy codzienne i nie codzienne, radości i smutki, plany i marzenia. Napełniona jest tym naszym dobrem życiowym zwykle do połowy.
Dlaczego tylko do połowy?
Nie wiem.
Może, by sprawdzić, czy jesteśmy wdzięczni za życie. Za to wszystko, co nam ono niesie.
Wdzięczny człek, często optymistą zwany, widzi szklankę aż do połowy pełną. Cieszy się każdą kroplą, która ją wypełnia i każdą dobrze wykorzysta.
Dla marudy, malkontenta, pesymistą zwanego, szklanka jest aż w połowie pusta. Z tą pustą częścią nic nie zrobi, ciągle ocenia ile kropelek dobrego mu życie nie daje. Z tymi, które ma…nic, lub niewiele zrobi, bo mało, bo nie takie, bo to, czy tamto z nimi nie tak… Zawsze widzi braki.
Bycie wdzięcznym za szklankę i jej zawartość ma dziwny, tajemniczy wpływ na innych, którzy nas otaczają i swoje szklanki – życie piją obok nas. Gdy widzą w nas wdzięczność, celebrację picia każdej kropelki z radością, sami zaczynają dostrzegać wyraźniej to bogactwo i różnorodność kropelek, które się składają na pełną, aż w połowie szklankę.
W życiu jak to w życiu. Czasem ktoś blisko siedzący tak chcący, lub niechcący naszą szklankę potraktuje, że zawartość się rozleje i ni jak nie da się jej zebrać z powrotem do naczyńka.
Szklanka turla się po stole, a te kropelki których smak i kolor znajomy był przez lata, ściekają na podłogę …nie da się tego zebrać i smakować dalej.
Plany, marzenia, cele…nie ma już ich.
Gdy tak się dzieje, Dobry Gospodarz pościera rozlane marzenia, plany i stawia naszą szklankę przed nami na nowo. Nalewa do niej nowe kropelki, jedna po drugiej, jedna po drugiej, aż powoli zapełnia się ona do…połowy.
Teraz trzeba jeszcze tylko zacząć się cieszyć tymi nowymi smakami i kolorami, które wypełniły życie, smakować je, celebrować każdą kropelkę.
No to popełniłam wpis melancholijno-filozoficzny
5 komentarzy
AMEN!
nic dodac, nic ujac!
pięknie popełniony wpis 🙂
Bardzo ładnie ujęte w słowa 🙂 I takie prawdziwe.
Tak przystępnie z ciepłem napisane. dziękuję