Austriackie zamki są rozsiane po całym kraju. Jest ich dużo i reprezentują każdą epokę. Są miejsca gdzie jest spore zazamczenie jak Dolina Wachau, jednak już pod Wiedniem znajdziecie kilka bardzo ciekawych budowli.
Jeden z nich Burg Kreuzenstein jest na zdjęciu dołączonym na górze do tego wpisu. To niezwykłe zamczysko, chociaż wygląda na bardzo stare liczy sobie nieco ponad 120 lat. Co prawda powstało na gruzach starszego zamku, ale trudno byłoby je nazwać kontynuacją tamtej budowli. Człowiek, który miał na tyle fantazji i środków, by wybudować Kreuzenstein to postać bardzo ciekawa, wpisana w polsko-austriacki przekładaniec, a był to Graf Wilczek. Ten archeolog i polarnik w jednej osobie wpisał się w wyprawy na daleką północ na tyle, że jego nazwiskiem nazwano dwie wyspy, ale o tym opowiem w innym wpisie.
Moim ulubionym podwiedeńskim zamczyskiem jest zamek Liechtenstein, rodowe gniazdo książąt Liechtensteinów, którzy panują dzisiaj w państwie noszącym ich nazwisko. O zamku Liechtenstein przeczytacie tu Bajkowy zamek Liechtenstein.
Smukłe i wysokie wieże tego średniowiecznego zamczyska przypominają mi sceny z bajek. Chodząc po nim nie mogę oprzeć się wrażeniu, że za chwilę jakaś wróżka lub rycerz wyjdzie na dziedziniec.
Jest to piękne miejsce, które bardzo Wam polecam odwiedzić.
Zamek Liechtenstein to typowy die Burg, czyli zamek. Chociaż w niemieckim jest jeszcze inne słowo tłumaczone czasem jako zamek, czyli das Schloss jak na przykład Schloss Schönbrunn.
Gdy chcecie mówić o zamku obronnym, miejscu obwarowanym jak wspomniany zamek Liechtenstein powiecie die Burg, ale może być też Klosterneuburg. Jest to miasto graniczące z Wiedniem, które swoją nazwę zawdzięcza pięknemu obronnemu klasztorowi.
Burg zawsze ma charakter obronny.
Budowle zamkowe bardziej otwarte, nieufortyfikowane to właśnie das Schloss. To bardziej pałac niż zamek, chociaż w takim Schloss Laudon, zbudowanym na wodzie można było się z powodzeniem bronić. Ten pałac znajdziecie w 14 dzielnicy Wiednia. Obronny charakter ma też Schloss Neugebäude w 11 dzielnicy Wiednia
Słowa „Schloss” użyjecie też, gdy mówicie o zamku otwierającym lub zamykającym drzwi. Podobnie jest w języku polskim.
Schlosser z kolei to jednak nie mieszkaniec zamku a ślusarz.
Gdy zamek ma lata świetności za sobą a wszystko co z niego zostało to malownicze ruiny jak w resztkach zamków Rauheneck i Rauhenstein, które znajdziecie pod Badem wjeżdżając w Wienerwald w kierunku Helenental. Zamki w stanie jak te, gdy zostały już tylko ruiny nazwiecie die Burgruine.
Jeden z krajów związkowych Austrii nosi nazwę Burgenland czyli kraj zamków jak zazwyczaj jest jego nazwa rozumiana. Jest tu jednak pewien haczyk a o nim przeczytacie TU.
Wrócę jeszcze do pałaców. Poza pięknymi pałacami otoczonymi parkami jak Schönbrunn czy leżącym na południe od Wiednia otoczony pięknym parkiem Schloss Laxenburg spotkacie też pałace nazywane das Palais. Tak nazywa się większość wiedeńskich pałaców przypominających z zewnątrz wielkie kamienice, ciasno wbite jedna obok drugiej.
Na pewno mijaliście będąc w Wiedniu nie jeden pałac uznając go za kamienice – co nie jest dziwne. Sama nabieram się na to pałacowo-kamieniczne pomieszanie. Dopiero wchodząc do środka można się przekonać, że kamienica kryje ogromną budowlę z pięknym dziedzińcem oraz wystrojem pałacowym.
Bywają też małe pałacyki, piękne, ale jednak wielkością przypominające raczej smaczne, pięknie udekorowane ciasteczko a nie olbrzymi tort. Taki pałacyk nazwiecie Schlösschen. Ładne słowo, lubię je.
Jednym z takich ciasteczek jest Schlösschen auf der Weide, który znajdziecie w przepięknym klimatycznym miasteczku Maria Enzendorf. To pod Wiedniem, tam gdzie wznosi się mój ulubiony Burg Liechtenstein.
Zamków, pałaców i zameczków pod Wiedniem i w samym Wiedniu jest sporo. Postaram się Wam je przybliżyć, bo każdy kryje ciekawą, czasem mroczną, czasem zabawną historię, jak to zwykle zamczyska.
Beata
8 komentarzy
Kapitalnie łączysz Beatko opis Austrii w odniesieniu do nazewnictwa ( niemieckiego ). Ja jako wtórny analfabeta języka niemieckiego ( nie mam okazji codziennie z kimś rozmawiać ) przypomniałem sobie jak piszesz o zameczkach i pałacykach ( das Schlößchen ) podstawowe powiedzenie: -chen und -lein machen die Sache klein. I tym sposobem każdy uczeń niemieckiego wie, że zdrobnienia są rodzaju nijakiego Skąd mi przyszło to skajerzenie?
Nie wiem 🙂
Skąd przyszło?
Dzięki za wytłumaczenie subtelnej różnicy pomiędzy Burg i Schloss. Zupełnie się wcześniej nad tym nie zastanawiałam 🙂
Proszę bardzo 🙂
Chyba warto pozwiedzać Austrię… Uwielbiam zamki!
Zdecydowanie warto! 🙂
Uwielbiam czytać Beatko twoje wpisy przy porannej kawie. Pozdrawiam Diana.
Bardzo się cieszę, że mogę w ten sposób umilić Ci poranki 🙂
Pozdrawiam ciepło.