Po długiej przerwie przedstawiam wam kolejną część alfabetu, literę „f” jak Führer. Dzisiejsza literka alfabetu miała patronować słowu „facebook”, jednak zmienił je komentarz zamieszczony pod wpisem Austriacki niemiecki, czyli niemiecki przyjazny dla ucha. Napisał(a) go Kaplica. Sprawa rozbija się nie tylko o stereotypy postrzegania…
Litera „e” ma w sobie za dużo treści, by zamknąć ją w jednym wpisie alfabetu a przecież takie jest jego założenie – jedna litera jeden wpis. Emocje, empatia, emigracja, ekonomia, ekspert, estetyka, epoka, elita czy erotyka – to z polskich słów, a do tego…
Determinacja to słowo, które dla mojego ucha brzmi nieco dramatycznie. Słownik mówi, że to tyle, co zdecydowanie w dążeniu do celu pomimo trudności. Słowo to nie kojarzyło mi się jednak dobrze przez lata. Dla mnie zdeterminowany człowiek to mógł być na przykład furiat idący…
W moim alfabecie było już o Beate i asymilacji a teraz, wraz z literą c czas na ciało. Każdy kto żyje je ma. Mięśnie, kości, skóra, włosy tu i tam rosnące czy chcemy tego, czy nie, trochę płynów – to właśnie nazywamy ciałem. Stosunek…
Przyszedł czas na „b”, kolejną literę „Alfabetu”, w którym opisuję moje refleksje wynikające z mieszkania poza Polską. Z literką b mam spory problem. Jest zbyt wiele słów, które na nią się zaczynają a niosą sporą dawkę przemyśleń. Do tych słów należy blog – to…
„Alfabet” będzie cyklem wpisów, w których opierając się na kolejnych jego literach opiszę moje refleksje wynikające z mieszkania poza Polską. Pomysłodawczynią „Alfabetu emigracji” – bo tak brzmi pełna nazwa projektu, jest Dee, autorka bloga Nie zawsze poprawne zapiski Dee pisząca z Wielkiej Brytanii. Dołączyły…