Słownik austriacki wraca i będzie już regularnie.
Tak, ma to związek z moim przykładaniem się do nauki języka.
Kolejna porcja słówek austriackich na dzisiaj jest o jedzeniu.
Lubicie sery?
Ja lubię.
Mam do nich słabość i to jeden z powodów, dla których wegetarianizm jest u mnie naturalny a weganizm bywa w pewnych okresach jedynie obecny w kuchni.
Jednym z moich ulubionych serów jest nasza podtatrzańska owcza bryndza.
W Austrii jest ser podobny do niej, także robiony z owczego mleka, taki do rozsmarowania na pieczywie lub umaziania nim sałatki, nazywa się go der Brimsen i jak wyczytałam nazwa wywodzi się od naszej bryndzy!
Jest w Austrii słodkie danie, które może być deserem i obiadem, a które uwielbiają dzieciaki, to die Dalken – rodzaj grubego małego naleśnika, placka, coś jak nasze racuszki.
Jada się je zwykle z powidłami TU macie przepis na dalkenki
O ile die Dalken to smakołyk i każdy chyba je lubi, to usłyszeć o sobie dalken już niekoniecznie jest miłe, bo to tyle co gadać jak dziecko, głupiutko jednym słowem.
Skoro jesteśmy przy plackach a zwłaszcza naleśnikach to pamiętajcie, że tu to die Palatschinke a nie klasyczne niemieckie der Pfannkuchen.
Przepis na austriackie die Palatschinke znajdziecie np.TU
Do naleśnika potrzebne jest jajko a najprostszą potrawą z jajka jest jajecznica.
Najlepsza jajecznica to taka z kurkami.
Jajecznica to po austriacku die Eierspeise a nie das Rührei zaś kurki – grzybki, nie małe żółte kurczaczki, to das Eierschwammerl a nie niemieckie der Pfifferling.
Na jajecznicy na dzisiaj kończę bo zgłodniałam 🙂
Jeżeli macie ochotę na coś z kurkami to zerknijcie do mojego przepisu na nieco oszukane risotto z kurkami, a może jajecznica na ostro?
10 komentarzy
Bardzo ciekawe słówka. Super, że będziesz kontynuować słownik, bo chętnie nauczę się więcej austriackich słówek.
Kolejne odcinki już prawie gotowe 🙂
Jakie smakołyki! Aż chciałoby się spróbować tych austriackich specjałów.
Podobnie jak Magda,cieszę się z tego austriackiego niemieckiego u Ciebie.
Dalkenki są pyszne tylko dość słodkie a brimsen naprawdę dobry 🙂
Dobrze, że nie wstawiłaś zdjęć bo bym zaśliniła klawiaturę! Ja i M. musimy zawsze się dogadać o jakie naleśniki nam chodzi-zaczyna się od tego, że pyta 'Do you want naleśniki?’, ja dopytuję czy te amerykańskie pancakes, czy cienkie crepes, a na sam koniec on dookreśla, że Palatschinken. Także ten.
No bo tu królują Palatschinken 🙂
http://www.oesterreichisch.net/
Pod tym linkiem powyzej mozna znalesc fajny slownik austryjacko-niemiecki. Trzeba zaznaczyc ze wiele tych zwrotow jest uzywana nie tylko w Austri ale takze w dialektach na poludniu Niemiec.
To ze Russe w Austri znaczy marynowany sledz to juz slyszalem ale ze Ananas w niektorych rejonach Austri znaczy die Erdbeere czyli truskawka to dla mnie nowosc.
DUDEN nie mówi nic o tym a i zapytani Austriacy nie potwierdzają.
Za to odwrotnie: truskawka bywa nazywana ananassa jak np. tu Fragaria x ananassa
Znalazlem w necie pare stron na ten temat i sie okazalo ze nazwa Ananas zamiast Erdbeere byla uzywana tuz po wojnie nie tylko w Austri ale tez w Bawari i Szwarcwaldzie. Prawdopodobnie wzielo sie to z lacinskiej nazwy truskawki-ananassa. Czasami jeszcze uzywaja to slowo starsi mieszkancy wiosek w Austri i Bawari.
Tutaj jeszcze jeden maly slownik tzw.Austrializmow.
wikipedia
Pozdrawiam!
Fragaria ananassa – to truskawka po łacinie, zaglądnij do linka, który podałam.
Twój link z wiki jest do austriacyzmów nie języka krainy kangurów 😉