Słodkości na wiedeńskim kiermaszu

1 grudnia

Słodkości na wiedeńskim kiermaszu co niemiara.
Pachnie czekoladą, kandyzowanymi owocami, ciastem i oczywiście Glühwein!
Sama nie wiem, czy lepiej przyjść tu głodnym i napełnić brzuch pysznościami może niekoniecznie najzdrowszymi, ale za to dającymi tyle radości, że człowiek czuje się jak dziecko w sklepie z cukierkami. Chwila – kiermasz to właśnie taki ogromny sklep ze słodyczami! Upapranie się czekoladą czy kremem ma swój urok — przyznacie.

Kilka smakołyków jest godnych polecenia.
Precle, a zwłaszcza te z jabłkiem.
Zresztą być w Austrii i nie zjeść precla to nie wypada. To prawie jak zgrzeszyć przeciw kuchni tego kraju. To tak jak z krakowskimi obwarzankami. No po prostu nie da się być w mieście Kraka i nie spałaszować obwarzanka.
Zresztą co ja tu będę tłumaczyć — zjecie pierwszego, zrozumiecie, na czym polega preclowy fenomen. Są na słodko słono i w każdej możliwej smakowej konfiguracji.

Są tu też pyszne pachnące pączki z kremem i praliny.

 

 

kiermasz9

 

kiermasz1-

 

kiermasz5

Widzicie ten krem?
Kto jest na tyle silny, by mu się oprzeć?

Krem, ciasto i lukier — słodkie, miękkie, maziste, że ach… Pyszne. Ledwo obliże człowiek usta po ostatnim kęsie, ledwo odwraca wzrok i…

 

kiermasz6

 

Czekolada!
Dużo czekoladowych pyszności.

Te praliny nie tylko dobrze wyglądają, ale zapach czekolady, migdałów, wanilii jest tu taki, że…
Tak znowu sięgam po słodkie i wcale nie mam poczucia winy. Nie w tym miejscu, nie na kiermaszu świątecznym. Tu ma być słodko, pstrokato, złoto i brokatowo.

 

 

kiermasz42

 

kiermasz37

 

Może pralinę z kremem ananasowym?

Grudzień to nie jest dobry miesiąc na trzymanie diety i unikanie słodkości wszelakiej  😉

 

Beata

You Might Also Like

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Translate »