Chleb, ten powszedni, jest ważny. Dla mnie jeszcze ważniejszy odkąd piekę go sama. Domowy żytni, albo żytnio-orkiszowy na zakwasie, to całkiem inny smak niż ten sklepowy, piekarniany. Samo pieczenie, cały proces wyrabiania ciasta, ma w sobie coś z kontemplacji, medytacji, daje wyciszenie – przynajmniej…
Są takie zdjęcia, które zawierają w sobie emocje. Nie zawsze obraz jest tak poruszający, że w człowieku drgną jakieś struny uczuć, poruszy myśl. Czasem malowane jest emocjami fotografa. To on ma w pamięci miejsce i okoliczności w jakich nacisnął spust migawki. Mam trochę takich…
Organizacja czasu to temat rzeka. Ileż książek, artykułów i wpisów na blogach na ten temat ludzie napłodzili. Nie chwaląc się, sama zmarnowałam sporo czasu na ich przeczytanie. Doszłam w końcu do wniosku, że klasyczny terminarz, taki papierowy, nie żadna elektronika, plus notes i żółte…
Mam dosyć tej zimy, nie zimowej, szarej, nijakiej. Fakt, przez kilka dni bywało biało. W poniedziałek, tydzień temu nawet nieźle zasypało Wiedeń. Tyle, że to był taki, dwudniowy popis śniegowej chmurki i mamy znowu szaro. Jak to przed wiosną bywa, słońca mi już brakuje,…
Dlaczego człowiek kocha całym sercem i pożąda czegoś co mu szkodzi? Miłość, ot miłość… …a że później rany na ciele do krwi rozdrapane… Zawsze mam nadzieje, że następnym razem będzie inaczej, a teraz, cóż, bo to zła truskawka była……
Zdradzę wam pewną tajemnicę o sobie. Mam bzika, tak, kolejnego. Jest nim po prostu woda. Lubię wodę. Taką, która płynie sobie rzekami, potokami. Lubię się gapić na fale na jeziorze, na kółka puszczane spod wody przez ryby na stawach. Morze też lubię, ale mam…
Bądź asertywna! – słyszałam to wiele razy. Ta asertywność, co to właściwie znaczy? SJP PWN mówi, że asertywny, to ktoś «umiejący otwarcie i jednoznacznie wyrażać swoje potrzeby, uczucia i opinie». Dobra ale… Zawsze jest jakieś ale, zawsze!…
Rzymski cesarz Marek Aureliusz to jedna z osób, która miała bez wątpienia wpływ na to, kim jestem. Lubię historie, zwłaszcza starożytność. Gdzieś na początku liceum, gdy zaczytywałam się „Rozmyślaniami” Marka Aureliusza, myślałam sobie, że fajnie byłoby się urodzić gdzieś tam, na ziemiach dawnego Cesarstwa…