Rzeczy, które mnie zaskoczyły w Wiedniu należą do różnych dziedzin życia. Niektóre spowodowały spore zdziwienie, inne wywołały uśmiech, ale są i takie, które na początku nieco mi skomplikowały codzienne funkcjonowanie jak zakaz handlu w niedzielę o czym pisałam już TU. Kolejna inność Wiednia od…
W moim alfabecie było już o Beate i asymilacji a teraz, wraz z literą c czas na ciało. Każdy kto żyje je ma. Mięśnie, kości, skóra, włosy tu i tam rosnące czy chcemy tego, czy nie, trochę płynów – to właśnie nazywamy ciałem. Stosunek…
Odwiedzając nowe miejsce zawsze znajdziemy coś co nas tam zaskoczy, zdziwi a bywa, że wprawi w osłupienie lub zniesmaczy. Niesiemy swoje wyobrażenie o tym jak powinno się ubierać, zachować przy stole, funkcjonować w rodzinie czy bawić na weselu. Nawet mając w głowie zakodowane widełki…
Wrzesień kojarzy się nam różnie, od spraw miłych jak kasztany, bogactwo owoców i warzyw, początek rudości w przyrodzie aż po te, niekoniecznie już wyczekiwane jak początek roku szkolnego. Wrześnie mają też swoje mniej miłe oblicze związane z rocznicami wybuchu wojny czy zamachami. Jest jeszcze…
Stolica Austrii dzieli się na 23 dzielnice, które zamieszkuje dzisiaj trochę ponad 1 mln. 800 tyś. ludzi. To i dużo, i mało. Sporo – bo jednak miast tej wielkości w Europie nie jest znowu tak wiele. Mało – bo to prawie 300 tysięcy mniej…
W ramach akcji „Miesiąca języków” dzisiaj przyszedł czas na język niemiecki i kraje niemieckojęzyczne więc Niemcy, Austria, Szwajcaria, Liechtenstein. W Austrii mieszkam od trzech lat, w Niemczech byłam kilka miesięcy, Szwajcarii nie znam. Wypowiem się więc o tym jak odbieram Niemców i…
Wróciłam z Polski w niedziele w nocy. Wyjechałam latem a wróciłam jesienią. Niby kilka dni a tyle zmian. W ogródku pomidorki najwyraźniej kończą żywot, nasturcje dokwitają resztkami. Jeszcze zielono, dość ciepło ale światło już nie to letnie, powietrze pachnie inaczej i coś wisi nad…
W sobotę spotkałam bociana. Spacerował po pewnej przystani. Nie był oswojony ale był bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi i czuł się najwyraźniej dobrze wśród amatorów wycieczki stateczkiem po jeziorze.…