Zdradzę wam sekret.
Mam pewną słabość, nie jedną zresztą, ale tę wam dzisiaj ujawnię. To miłość do koni.
Nie jestem zwariowaną koniarą, nie jeżdżę na nich wyczynowo. Ledwo umiem się utrzymać w siodle.
Lubię jednak na nie patrzeć, głaskać ich miękkie pyski.
Ta miłość nie zawsze jest odwzajemniana.
Jedna śliczna angloarabka, ugryzła mnie lata temu w ramię.
Bolało. Oj bolało!
Pewien wyrośnięty kuc, skopał mi plecy tak, że kilka ładnych tygodni były w kolorach od fioletu, po zieleń i żółć.
Zaliczyłam jeszcze trochę mniej kontuzjogennych, bliskich spotkań z kopytem, zębem czy łbem końskim.
No ale czego się nie wybacza swojej miłości?
Lubiłam jeździć do Michałowa na pokazy, podchodzić pod padoki, mijane podczas wędrówek czy podróży.
Na marginesie, to wiecie pewnie, że nasze polskie konie pełnej krwi arabskiej, są naj, naj na świecie 🙂
Foty i filmy z aukcji i pokazów ze stadniny w Janowie Podlaskim, oraz informacje za ile poszły kolejne koniki, co roku goszczą w prasie i telewizji.
Ja jednak od Janowa wolę Michałów.
Jak to delikatnie ująć…
Jest tam mniej blichtru i zadzierania nosa.
W sumie, to tylko tych koni mi żal, że zostały daleko.
Nie udało mi się w tym , ani w ubiegłym roku odwiedzić naszych polskich arabów.
Chyba muszę przelać część tej końskiej miłości na tutejsze lipicany, z Dworskiej Szkoły Jazdy i wybrać się do Piber, do stadniny.
Trochę moich końskich fot chcę wam dzisiaj pokazać.
Czy one nie są piękne?
Koń w ruchu, to żywa doskonałość, piękno w każdym szczególe.
Piękne prawda?
6 komentarzy
Konie są zdecydowanie pięknymi zwierzętami, ale ja się ich boję i omijam szerokim łukiem. Bardzo dobrze pamiętam wizytę w Janowie Podlaskim. Szłam dokładnie środeczkiem w stadninie, coby mnie konie nie mogły dosięgnąć.
Nie bój się. One jak każde zwierze, to czują i też się wtedy stresują. Jak się przełamiesz i pierwszy raz pogłaszczesz po pysku to strach minie na dobre 🙂
Cukrem każdego przekupisz i będzie miluśny 😉
Weź i się nie bój, jak nawet Ciebie pogryzły. 🙂 Ja chyba jednak zostanę przy podziwianiu koni z bezpiecznej odległości. 🙂
Oj tam , gryzły ale nic nie odgryzły 🙂
Moja córka chce mieć konia. Na pytanie gdzie będziemy go trzymać odpowiada „na zewnętrzu”
Zwierzaki ładne, tylko potrzebują masę terenu i uwagi.
Za to można pogłaskać, pojeździć na nim, zrobić mu piękne foty 🙂
A serio, to faktycznie bez stajni nawet takiej mini na 2 boksy się nie obejdzie.