Jesienią lubię chodzić po lesie. Być między drzewami tuż po brzasku, gdy powietrze jest jeszcze rześkie nocnym chłodem. Gdy wszystkie stworzenia tam żyjące, zaczynają śpiewać, prychać, chrząkać i wychodzą z norek. Jest to taki trochę magiczny czas, przynajmniej dla mnie. Zwykle, pretekstem…
Wiedeńczycy, to dzisiaj, według oficjalnych danych, grupa licząca trochę ponad 1 766 000 osób. Z tej grupy, aż 428 000 to cudzoziemcy. To naprawdę dużo bo ponad 24 % mieszkańców miasta. Jednak prawda jest taka, że obcokrajowców, ludzi dla których językiem ojczystym jest inny…
Pierogi ruskie, jedno z dań marzeń mojego M. Buczy za uchem o ruskich tak, że aż serce się kraje, więc trzeba zabrać się za lepienie. On marzy, bym je zrobiła, a ja by zdobyć twaróg. Taki nasz, normalny kostkowy. Niestety ale Austria należy do…
Gumpoldskirchen to miasteczko, które kojarzy się z winiarzami i Zakonem Krzyżackim, O miasteczku winiarzy pisałam już na blogu TU. To małe miasteczko na skraju Wienerwald (Lasu Wiedeńskiego) jest otoczone winnicami. Lubię je za klimat, za winnice, za tę małomiasteczkową ciszę, chociaż leży niecałe 20…
Jesień na całego. Ogródek powoli zasypia. Z ziół została bazylia i tymianek, jakie takie zielono soczyste. Melisa, mięta, oregano są już mocno podstarzałe. Na róży mam owoce. Są aż trzy.…
Kiedyś polowałam na wrocławskie krasnale. Dzisiaj na dziwne rzeźby i pomniki w Austrii. Takie jak ten gość na dachu z teczką w ręce. Robi wrażenie, bo się go tam człowiek nie spodziewa. TU go zobaczycie. Nie mniejsze zdziwienie może wzbudzić raptor na rondzie. Tak…
Wiedeń, to miasto przyjazne dwókółkowcom wszelkiego typu. Drogi rowerowe takie jak tu, są godne polecenia. Jest po czym jechać ale i na czym. W mieście działa sieć wypożyczalnie rowerów Citybike. Nie trzeba więc mieć własnego, by korzystać z radości jazdy na nim. Nie tylko…
Wiecie co to jest Liebster Blog Award? To taki blogowy łańcuszek pytań, na które się odpowiada, po czym zadaje swoje kolejnym blogerom. Zazwyczaj nie biorę udziału w tego typu zabawach, ale ta jest trochę inna. Aleksandra z Niemieckiej Sofy zmodyfikowała ją nieco. Nie ma…