Filmy akcji z Austrią w tle muszą pojawić się na blogu.
Na pierwszy rzut idzie oczywiście Bond, James Bond!
Bondowska seria to już twór kultowy i można je lubić lub nie ale znać wypada. Osobiście lubię tylko niektóre jej części. Należą do nich staruszki z pierwszym wcieleniem 007 jakie zaserwował widzom Sean Connery.
Kompletnie nie pasuje mi w roli agenta Jej Królewskiej Mości Timothy Dalton.
Z kolei Craig przekonał mnie do siebie dopiero gdy po raz drugi zagrał Bonda w „Quantum of Solace„.
Pamiętacie scenę z operą w Bregenz?
Tosca w tle a Bond krzyżuje plany wielkim z tajnej organizacji rządzącej zakulisowo gospodarkami i polityką świata?
Bregenz z Bondem
Bregenz (Bregencja) to niewielkie austriackie miasto leżące nad Jeziorem Bodeńskim. Jest stolicą Vorarlbergu, kraju związkowego Austrii położonego najdalej na zachód. To bogaty i malowniczy region. Odstaje nieco od reszty Austrii. Jest bardzo szwajcarski. Mówi się tam dialektem alemańskim, czyli tym samym, którym mówią niemieckojęzyczni mieszkańcy Szwajcarii czy Włoch.
Do Bonda ukrytego w skórze Daniela Craig‘a Austria ma szczęście, bo w tym roku 007 znowu zagościł nad Dunajem.
Chociaż trafniej byłoby powiedzieć w austriackich Alpach, bo tam kręcono sceny akcji do „Spectre„.
Sölden w Tyrolu i malutka miejscowość w Styrii Obertilliach są tłem do zabaw na śniegu jakim oddaje się Bond w najnowszym filmie o najlepszym agencie M6.
Wiedeń gościł również wcześniejsze wcielenie Jamesa Bonda w osobie Daltona. W „The Living Daylights” można podziwiać Bonda i wiedeński Gasometer, Pałac Schwarzenberg, budynek Volksopery, Prater i Schönbrunn.
Acha, no i jechał sobie dorożką pod pomnikiem Marii Teresy – ale to Bond w końcu, jemu wolno. Dużo Wiednia w tym filmie. Miasto gra siebie i Bratysławę.
Bond nie był jedynym twardzielem z tajnych służb, który rozrabiał w Wiedniu ale o tym opowiem w kolejnej części filmów z Austrią w tle już w styczniu.
Zdradźcie mi proszę, którego Bonda lubicie najbardziej?
Beata
PS do rozbijania się dorożką po Wiedniu Bonda w osobie Daltona 😉
Plac Marii Teresy. Subiektywny przewodnik
4 komentarze
No tak, wygląda na to, że teraz można zorganizować wycieczkę dla miłośników Bonda przez austriacki plan filmowy. Taka wycieczka górska. Ciekawe kto by się odważył.
Całkiem niezły pomysł 😀
Na wpis na blogu na pewno, może wiosną poszukam miejsc gdzie były kręcone konkretne sceny.
Kolega wybrał się do jednej z tych miejscowości na narty nie wiedząc, że kręcili tam wtedy Spectre. Musiał zmienić plany, bo kręcili akurat sceny w kolejce 🙂
Za to miał szansę zobaczyć Bonda w akcji 😉