Wrzesień kojarzy się nam różnie, od spraw miłych jak kasztany, bogactwo owoców i warzyw, początek rudości w przyrodzie aż po te, niekoniecznie już wyczekiwane jak początek roku szkolnego. Wrześnie mają też swoje mniej miłe oblicze związane z rocznicami wybuchu wojny czy zamachami. Jest jeszcze…
Zima sprzyja ciepłym napitkom. Gdy pije się je na zewnątrz dobrze komponują się z temperaturą dodatkowe procenty w tym co pijemy. Grudzień, adwent, jarmarki świąteczne i same święta w Austrii nie mogą się obejść bez dwóch ciepłych płynów: Glühwein i Punsch. To dwa całkiem…
Austria i Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z pięknymi jarmarkami, kubkiem gorącego Glühwein, ciasteczkami – Austriacy kochają słodkie wypieki i słodkości. To jednak nie wszystko. Najbardziej znana kolęda pochodzi z uroczego alpejskiego miasteczka. Na zachodzie Austrii, niedaleko Salzburga jest miejscowość Oberndorf bei Salzburg. Jest…
Dzisiaj 3 grudnia więc otwiera się moje okienko Kalendarza Adwentowego Blogowania pod Jemiołą. Tegoroczny Kalendarz to już druga edycja akcji zorganizowanej przez blogerów Blogów językowych i kulturowych. Codziennie możecie odkryć jedno nowe okienko kalendarza, w którym kryją się wpisy o tematyce adwentowej,…
Schwedenbomben (szwedzkie bomby) to klasyk słodyczy austriackich, wiedeńskich. Znacie pewnie te piankowe bombki oblane czekoladą, są słodkie i uzależniające. Jadłam je pierwszy raz wiele lat temu w Münster. Moje irlandzkie kumpele usiłowały mnie przekonać, że są pyszne. Kręciłam nosem, że słodkie do zemdlenia, że…
W ramach akcji „Miesiąca języków” dzisiaj przyszedł czas na język niemiecki i kraje niemieckojęzyczne więc Niemcy, Austria, Szwajcaria, Liechtenstein. W Austrii mieszkam od trzech lat, w Niemczech byłam kilka miesięcy, Szwajcarii nie znam. Wypowiem się więc o tym jak odbieram Niemców i…
Dzień Matki, to jedno z tych świąt, o których większość z nas pamięta. Może nie celebrujemy go tak bogato i konsumpcyjnie jak Boże Narodzenie czy Walentynki, ale bardziej – że tak to ujmę – od serca. No i bardzo dobrze! W końcu nie chodzi…
Wiedeński fiakier nosi na głowie obowiązkowo melonik. Ubrani stonowanie, spokojnie, bez udziwnień, co jest jak dla mnie plusem. Fiakrami są we Wiedniu mężczyźni i kobiety, ale tych pierwszych, jest zdecydowana większość.…