Willa Otto Wagnera to jeden z tych budynków Wiednia, który zobaczyć powinno się a gdy jest się w mieście dłużej trzeba, no bo nie wypada nie widzieć na własne oczy pilnującej go panny.
Na początek o samym Wagnerze słów kilka.
To Wiedeńczyk żyjący w latach 1841 – 1918, który ukształtował wizerunek miasta z przełomu wieków XIX i XX.
Był architektem i to dobrym, do tego jednym z członków Wiedeńskiej Secesji, nauczycielem i mentorem kontynuatorów stylu, który tak w architekturze jak i przedmiotach użytkowych jest moim ulubionym.
Wszystko piękne, dopracowane.
Rzeczy są piękne niezależnie od tego czy są ogromnymi gmaszyskami, czy małymi lampkami, drobiazgami dekoracyjnymi czy zwykłą klamką do drzwi.
Otto Wagner zostawił w Wiedniu wiele pięknych, wysmakowanych budowli. Willa, którą w latach osiemdziesiątych XIX wieku wybudował dla siebie i rodziny w 14 dzielnicy – noszącej nazwę Penzing, do nich moim zdaniem niezupełnie należy.
Sam budynek jest piękny bez dwóch zdań.
Problematyczne są dla mnie ozdoby.
Nie wszystkie oczywiście ale ta panna niekoniecznie przypadła mi do gustu i nie o jej gabaryty mi chodzi a o te złote ozdóbki.
Nie tylko one zresztą ale i ta klaunia prawie twarz czy niby diabełek.
Trochę to dla mnie przeładowane ale tłumacze to sobie tym, że miał tam Otto mieszkać z całą rodziną więc może trochę pod dzieci go budował.
Nie wiem.
Dom otacza ogród mocno zadrzewiony. Wszystko razem robi ciekawe wrażenie – jakby się urwało z innej bajki i wylądowało wśród normalnych miejskich willi, domów.
Drugą willę Wagnera lubię już bez jakiegokolwiek „ale” a pokarze wam ja innym razem.
Dzisiaj ta willa to prywatne muzeum, którego właścicielem jest Ernst Fuchs. Kupił ją w 1972 roku, odrestaurował a od 1988 zamienił w muzeum.
Z zakupem tego budynku wiąże się ciekawa historia, która w skrócie jest opisana na tablicy tuż przy wejściu z ulicy na teren muzeum.
Jako dziecko Ernst miał obiecać mamie, że kupi jej ten dom – tu dodam że urodził się w 1930 roku.
Jako dorosły facet słowa dotrzymał i podarował dom mamie.
Ernst sam jest artystą a jego twórczość jest mocna przesycona wpływem wagnerowskiej secesji.
Strona Ernst Fuchs Museum
Willę znajdziecie na Hüttelbergstraße 26, TU jest zaznaczona na mapie.
Dojechać tam najlepiej samochodem ale jeżeli nie macie takiej możliwości to skorzystajcie z pociągu podmiejskiego (die Schnellbahn) S50 na Westbanhofie do którego dojedziecie U3 i U6. Wysiadacie z pociągu na stacji Hütteldorf.
Możecie też dojechać U4 do Hütteldorf – to końcowa stacja tego numeru metra oraz tramwajem 49
Do willi trzeba jeszcze przejść około 1300 m na nogach 🙂
Na koniec jeszcze trochę fot z tego dość niezwykłego miejsca.
4 komentarze
Ciekawe miejsce, jak dla mnie mega surrealistyczne 🙂 z chęcią bym odwiedziła!
Takie jest 🙂
Wpadnij do Wiednia przy kolejnych odwiedzinach Europy. Paulina zapraszam na kawę i ciacho 🙂
Ja uwielbiam budynki Otto Wgnera, a najbardziej stację U-bahnu 🙂
Lubię jego styl, no może poza dekoracjami tej willi 😉