Pięciu austriackich muzyków, których warto poznać.

11 marca

Mam dla was dzisiaj trochę muzyki tworzonej przez Austriaków.
Nie są to ani klasycy, ani postacie znane z Eurowizji, nie będzie też folkowych klimatów. Dzisiaj chcę wam przedstawić pięciu austriackich muzyków z nieco awangardowej strony sceny muzycznej.

 

 

1

Tego pana poznali wczoraj ci z was, którzy obserwują mnie na facebooku, to Manu Delago. Gra on na dość niezwykłym instrumencie rodem ze Szwajcarii, na hang drum. Te metalowe misy, o które uderza się dłońmi zaskakują dźwiękiem, jaki wydają.

 

 

 

 

2

 

Gandalf czyli Heinz Strobl tworzy muzykę, o której mówią, że to elektroniczne new age ale ja ją nazywam muza z baśnią w tle.

 

 

 

3

 

Waldeck czyli Klaus Waldeck to wiedeński prawnik tworzący muzykę elektroniczną. Dodajcie jeszcze do tego koktajlu fakt, że część jego utworów jest śpiewana po włosku. Oryginalna, ciekawa muza tak, jak i jej autor.

 

 

 

4

 

Trochę starego dobrego jazzu w wykonaniu Friedrich Gulda. Towarzyszy mu sam Herbie Hancock.

 

 

 

5

 

Na koniec kobieca strona austriackiej muzy – Soap&Skin to Anja Franziska Plaschg. Delikatnie, klimatycznie.

 

 

Kogoś z tej piątki znaliście już wcześniej a może słuchacie?

 

Beata

 

You Might Also Like

2 komentarze

  • Odpowiedz Jo 11 marca z 10:14

    A Kontrust z naszą polską wokalistką Agatą?
    Pozdrawiam!

    • Odpowiedz Beata 11 marca z 14:15

      Nie w tym zestawie 😉
      Pojawi się we wpisie z austriacką muzą bliżej rocka i mocnego brzmienia.

    Zostaw odpowiedź

    Translate »