Uczę się niemieckiego. W końcu, to język oficjalny kraju, w którym żyje. Znać wypada, oraz trzeba, bo to ułatwia życie i chcę móc normalnie, choćby o przepisach wiedeńskiej kuchni pogadać z Panią Babcią Sąsiadką. No więc uczę się. Męczę i kaleczę język Mozarta tak,…