Dzisiaj rano odkryłam, że opublikowałam już ponad 200 wpisów na Viennese breakfast. Wow! – sama jestem zaskoczona. Z tej okazji postanowiłam powiedzieć wam kilka faktów o mnie. Dzisiaj odpowiedzi na część pytań zadawanych mi w mailach i odsłonie parę tajemnic związanych ze mną 😉…
Dzisiaj będzie coś do oglądania, a mianowicie Wiedeń w obrazach z mojego instagramu a i o instagramie powiem swoje trzy grosze Bawię się instagramem od niedawna i powiem szczerze, że spodobał mi się bardziej niż się spodziewałam. Tak jak każdy portal czy aplikacja, może…
Moja Kota ma pluszowego brata. Jest nim stary Kubuś, który lata temu był dodawany do zestawów happy meal w McDonalds. Mały, mający ledwo 13 cm wzrostu, pluszowy Kubuś był u mnie przed Kotą. Tak, kupiłam prawie dekadę temu zestaw dziecięcy by mieć pluszaka. No…
Lubię zielska. W zasadzie wszelakie zielsko lubię. Zachwycę się i takim które małe, że taka okruszyna, jak choćby ten fiołek (der Veilchen), znaleziony między krzaczorami wczesną wiosną. Lubię drzewa, te wielkie, strzeliste i małe, wręcz karłowate jak jabłonie w sadach. Moje serce…
Krakowski Kazimierz gościł niedawno na blogu (TU link), dzisiaj ciąg dalszy tego subiektywnego przewodnika, po moich starych kątach. Poza Szeroką, drugim sercem Kazimierza jest Plac Nowy, zwany przez tubylców częściej Żydowskim. To niewielki plac na środku którego stoi niski, okrągły budynek, zwany po prostu…
Krakowski Kazimierz, to dzisiaj modna dzielnica. Knajpka, knajpkę, knajpką pogania. W niektórych koncerty, inne z tradycjami, jak stary Singer czy Alchemia. Ech, co to były za knajpy 🙂 Nadal ma klimat, ale jak to bywa. Popularność czasem szkodzi. Szkodzi nie turystom a…
Wiedeń jest od wczoraj skąpany w deszczu. Wieczorem, jadąc przez miasto zrobiłam trochę fotek, by pokazać Ci jedno z oblicz Wiednia naszego powszedniego. Tym razem mokrego od deszczu, w chłodny sierpniowy wieczór. Zdjęcia robiłam telefonem między godziną 19 a 20. Zacznę od Dunaju.…
Ciepły czerwiec w Wiedniu – lubię 🙂 U was też temperatury koło 30 C? Czuję się wakacyjnie i mam ochotę na kawę, książkę i totalny chillout. Zebrałam trochę fot czerwca w Wiedniu.…