W ramach akcji „Miesiąca języków” dzisiaj przyszedł czas na język niemiecki i kraje niemieckojęzyczne więc Niemcy, Austria, Szwajcaria, Liechtenstein.
W Austrii mieszkam od trzech lat, w Niemczech byłam kilka miesięcy, Szwajcarii nie znam. Wypowiem się więc o tym jak odbieram Niemców i Austriaków o stereotypach tych narodów.
Austriacy uśmiechają się na ulicy – ot tak bez powodu do człowieka.
Niemcy są naburmuszeni gdy spoglądają na ulicy na obcego człowieka – też ot tak bez powodu.
Austriacy mają więcej luzu i chociaż ordnung must zain to nie ma w tym pruskiej przesady.
Obydwie nacje uważają, że mają duże poczucie humoru. Hm… O ile to austriackie dostrzegam to niemieckie jest dla mnie ukryte 😉
Nie zmienia to faktu, że jedni i drudzy lubią sobie docinać i opowiadać dowcipy o sobie nawzajem.
Tak możecie usłyszeć od Niemca, że flaga Austrii jest czerwono-bioło-czerwona by Austriacy nie mieli problemu z jej wieszaniem.
Austriacy powiedzą, że Niemcy to największa po Turkach grupa imigrantów w ich kraju 😉
Gdy Niemca nazwiecie Austriakiem ten strzeli focha ale gdy Austriaka nazwiecie Niemcem, ten obrazi się śmiertelnie.
Obydwie nacje chociaż teoretycznie tak bliskie sobie nie przepadają za sobą ale trzeba pamiętać, że u nich to jednak zawsze kłótnia w rodzinie, między braćmi. Historia II Wojny Światowej i życiorys faceta ze śmiesznym wąsikiem o tym mówią dobitnie.
Kiedyś to Niemcy mieli kompleksy na puncie wielkiego imperium Habsburgów do jakiego rozrosła się Austria. Gdy Niemców zjednoczyły Prusy role się odwróciły.
Przyszedł czas gdy obydwie nacje tłukły się między sobą zawzięcie, bo wyluzowana i wysmakowana Austria była katolicka a sztywne i toporne w obyciu Prusy protestanckie.
Wojny doprowadziły do znielubienia się wzajemnego między nimi. Punktem krytycznym były wojny o Śląsk w połowie XVIII wieku. W wyniku tych wojen Austria straciła praktycznie cały Śląsk.
Po pokonaniu Napoleona rywalizacja o to kto jest ważniejszy między Austrią i Prusami nabrała rozpędu a rozstrzygnięciem była kolejna wojna z 1866 roku gdy znowu Austriacy dostali lanie od Prusaków. To z tego okresu ma pochodzić obraźliwa nazwa jaką nadali Austriacy Niemcom – Pifke.
Chociaż słowo kojarzy się z piwem a myśląc o Niemcach to dobre skojarzenie, to jednak nie o ich miłość do chmielowego trunku tu chodzi. Pifke miał być podczas wojny z 1866 roku kapralem lub w innej wersji tej historii kapelmistrzem. Był nieprzyjemnym typem, takim jakiego nie chcielibyście mieć w rodzinie, no i był Prusakiem oczywiście. Niemcy na Austriaków mówią Ösi.
Skoro o piwie już wspomniałam to warto pamiętać, że Niemcy piją piwo a Austriacy głównie wino.
Obie nacje kłócą się też nieustannie między sobą o to kto z wielkich niemieckojęzycznych jest Austriakiem a kto Niemcem.
Bo Mozart chociaż związany z Wiedniem to miał ojca pochodzącego z niemieckiego Augsburga więc dla Niemca pozostanie Niemcem choćby i nie chciał tego.
Beethowen chociaż urodził się w Bonn to od wczesnej młodości po grób wybrał na swoje miejsce na ziemi Wiedeń, jednak dla Niemca Niemcem będzie – wiecie już co napisze dalej – choćby i tego nie chciał.
Niemiecki hymn, który nam się źle kojarzy i nie jest już oficjalnie hymnem „Niemcy Niemcy ponad wszystko”, to melodia Haydna, Austriaka z którego Niemca nie da się zrobić nawet gdyby tego chciał 😉
Gdy popatrzeć na spis pisarzy, muzyków, malarzy i innych twórców to łatwo dojść do wniosku, że ich austriackość bądź niemieckość zależy od miejsca zamieszkania bo wędrowali po obydwu krajach z dużą łatwością i nasileniem. Za kogo sami się uważali jest tu więc chyba istotniejsze.
Niemiecki austriacki różni się od tego klasycznego. Jest miększy, przyjemniejszy dla ucha ale to nie jedyna różnica. Obszerniej o językowych różnicach między Austriakami a Niemcami pisałam we wpisie „Austriacki niemiecki, czyli niemiecki przyjazny dla ucha” do lektury którego was zapraszam.
Zapraszam również na pozostałe blogi piszące w ramach akcji „Miesiąca języków”.
O niemieckim i Niemcach przeczytacie :
Angielski
Angielski C2- Angielski i niemiecki w Namibii
Chiński
Biały Mały Tajfun – Lemon Tree
Francuski
Francais-mon-amour – Ile jest niemieckiego we francuskim?
Love for France – Arte, francusko-niemiecka telewizja
Madou en France – O austriackim pochodzeniu francuskich croissantów
Hiszpański
Hiszpański na luzie – Niemcy śpiewają po hiszpańsku
Kirgiski
O języku kirgiskim po polsku – Moje pierwsze spotkanie z kirgiską literaturą, czyli Ajtmatow po niemiecku
Niemiecki
Niemiecka Sofa – Homonimy w języku niemieckim
Niemiecki po ludzku – Pomysłowe słowa w języku niemieckim
Językowy Precel – Młodzieżowe słowo roku 2015
Szwedzki
Szwecjoblog – Niemieckie słowa, na które trzeba uważać
Włoski
Studia, parla, ama: Miesiąc Języków, czyli co myślą Włosi o Niemcach?
13 komentarzy
O, tak. O poczuciu przynależności artystów tamtych czasów można by niejedną książkę napisać… 😉
To fakt 🙂 Nie tylko tych niemieckojęzycznych
Bardzo ciekawy artykuł,znam troszkę Austyjaków od podszewki. Pamiętam jak kiedyš pojechałam do Wiednia na 2 tygodnie w ramach spotkania międzynarodowego młodzieży, mieszkałam wtedy z dwoma innymi dziewczynami u przemiłej rodziny. To byli wspaniali i serdeczni ludzie. Nie dali na tylko dach nad głową ale zaprosili do bycia członkami rodziny. Do dzisiaj będę pamiętać te wspólne rozmowy przy wspaniałej kolacji. Jakże byłam zdziwiona ich odmiennością od Niemców.
Relacja między Austriakami i Niemcami skojarzyła mi się z tą między Fracuzami i Belgami- oni też uwielbiają o sobie nazwajem opowiadać dowcipy i chętnie sobie dogryzają 🙂
Między nimi jest chemia po prostu 😉
Bardzo wciągnął mnie fragment o kłótniach, kto ze sławnych ludzi jest czyj 😉
Może kiedyś do niego wrócę bo jest ciekawy a dla osoby z boku zabawny 🙂
Muszę wprowadzić małe sprostowanie. Hymn Niemiec, o którym wspominasz nosi tytuł „Lied der Deutschen” i nadal jest oficjalnym hymnem Niemiec, z tym że śpiewa się zazwyczaj tylko trzecią zwrotkę.
Muszę kiedyś przydybać jakiegoś Austriaka i Niemca i dopytać o ich podejście do siebie nawzajem, to szalenie ciekawy temat :)!
Wiem o tym. Nie jest to jednak już cały hymn a oficjalny tytuł „Lied der Deutschen” nie kojarzy się z nim przeciętnemu Kowalskiemu. Gdy powiesz, że chodzi o „Deutschland, Deutschland über alles” załapie w mig 😉
Najciekawiej się robi gdy dorwiesz obydwu na raz i nieco – wiem że to brzydkie ale ciekawe- podpuścisz rozmową o stereotypach 😉
Nie wiedziałam,że Austriacy i Niemcy się tak nie lubią! Zawsze wydawali mi się w sumie podobni jedni do drugich 😛 Ciekawe, że Austriacy jeszcze nie znaleźli sposobu, żeby faceta ze śmiesznym wąsikiem przypisać Niemcom!
Świetny wpis!
Wbrew pozorom nie jest dla wielu jego austriackość taka oczywista.
Nie są podobni i to widać na ulicy – ten testowy uśmiech 😉
Czy Austryjacy i Niemcy tak bardzo sie nawzajem nie lubia ? Trudno powiedziec,wiem ze Niemcy uwazaja Austryjakow takze za Niemcow tylko mieszkajacych poza RFN.
Zdarzylo mi sie byc swiadkiem rozmowy dwoch Niemcow,w ktorej jeden skarzyl sie drugiemu ze Austryjacy za nimi nie przepadaja ale lubia jak oni tj.Niemcy wydaja u nich pieniadze.
Na pewno Austryjakom jest blizej do katolickiej Bawari niz mieszkajacym na polnocy protestanckim Saksonczykom czy mieszkancom Westfali ale w koncu to jest jedna rodzina i takie pretensje Niemcow do Austryjakow ze wcisli im Hitlera a ukradli Beethovena nalezy traktowac z przymrozeniem oka 🙂
Jedni traktują to z przymrużeniem oka a inni śmiertelnie poważnie – jak to ludzie. Austria ma swoją wielowiekową tradycję tworzenia własnej kultury i historii razem z różnymi nacjami wchodzącymi w jej skład. Tak naprawdę jest tu masa tradycji słowiańskich, węgierskich, nawet włoskich. Niemcy są bardziej…hm…homogeniczni i nastawieni na czystość i germańskość swojej kultury. Wiem, że dzisiaj to może brzmi dziwnie patrząc na odsetek imigrantów ale taki ich obraz mam z własnych doświadczeń 🙂