Spaghetti, jedna z podstawowych potraw w mojej kuchni. Im prostsze tym lepsze. Ten przepis podpatrzyłam u „Dwóch łakomych Włochów” – genialni starsi panowie. Tak mówią o jedzeniu, że człowiek robi się głodny. Ich przepis zmodyfikowałam na wegetariański i tak powstało moje spaghetti czosnkowe z…
Pierogi ruskie, jedno z dań marzeń mojego M. Buczy za uchem o ruskich tak, że aż serce się kraje, więc trzeba zabrać się za lepienie. On marzy, bym je zrobiła, a ja by zdobyć twaróg. Taki nasz, normalny kostkowy. Niestety ale Austria należy do…
Lubię jabłka. Zwłaszcza stare odmiany, a najsmaczniejsze są te rwane prosto z drzewa, zbierane w sadzie. Zapach sadu w ciepłe popołudnie. Ech… rozmarzyłam się. Jabłek nigdy za wiele. Pasują na słodko i wytrawnie. Gdy u nas w domu są jabłka, to musi być i…
Dzisiaj risotto z kurkami. M przywiózł z Lidla polskie kurki. Taki drobiazg, a jak cieszy. …
Nostalgia mnie dopadła. Nostalgia kulinarna. Chyba każdy ma takie smaki z dzieciństwa, które nie opuszczają go, mimo upływu lat. Smakom tym towarzyszą wspomnienia. Ech…. Rodzinne przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie i….nagle przepadają.…
O „Slow life – czyli w moim tempie, na mój sposób” pisałam ostatnio, dzisiaj powiem o moim podejściu do jedzenia. Slow food, to idea, sposób życia, który na równi ze slow life zmienia moje podejście, do całokształtu mojej radosnej egzystencji na tym świecie. Slow…
Pierwszy majowy długi weekend w Polsce pokrywa się z austriackim. Taką okazję trzeba wykorzystać, więc zjechali do nas goście. Niby kiedyś tam coś Wiednia widzieli, ale, o zgrozo, nie jedli Wiener Schnitzela!…
Stres, to już normalna część życia, w XXI wieku. Jakoś trzeba się nauczyć z nim żyć i pozbywać, gdy za mocno da w kość. Wypracowałam sobie kilka sposobów na pokonanie go, ale dwa są praktycznie niezawodne. Numer jeden to spacer. Długi spacer. Najlepiej po…